Każdy z nas chce, aby nasze dziecko mogło bez przeszkód podziwiać otaczający je świat. Aby tak się stało, musimy dbać o jego wzrok, i to już od najmłodszych lat. Jakich więc błędów nie popełniać i których zdrowotnych mitów unikać? Sprawdza to okulista Tychy z gabinetu Optyk Brilliant.
MIT: Małego dziecka nie poddaje się badaniu okulistycznemu
Zdarza się, że rodzice decydują się na wizytę u okulisty dopiero wtedy, kiedy problem z widzeniem staje się już na tyle poważny, że wpływa na prawidłowe funkcjonowanie dziecka. To błąd! Zdaniem okulisty Tychy, rodzice powinni umówić się na wizytę niezwłocznie po zauważeniu niepokojącego sygnału, np. zeza. I choć przyjmuje się, że jego występowanie u dzieci do 3 miesiąca jest normą, to specjaliści zalecają odwiedzenie lekarza. Inne niepokojące sygnały u niemowląt to:
- duży kąt odchylenia zeza,
- brak skupienia wzroku dziecka na zabawce lub twarzy rodzica,
- brak wykonywania ruchów gałką oczną.
MIT: Dzieci nie mogą nosić soczewek kontaktowych
Noszenie soczewek kontaktowych wiąże się z pewnymi jasno określonymi zasadami. Ze względu na to, że dzieci nie zawsze pamiętają o ich stosowaniu i zdarza im się np. potrzeć brudną ręką oczy, rozwiązanie to zaleca się pacjentom powyżej 16 roku życia. Istnieją jednak pewne wyjątki, kiedy to korekcja za pomocą soczewki jest wskazana. Przesłanką do zastosowania tej metody u dzieci jest zwłaszcza duża różnowzroczność, np. w jednym oku +2, a w drugim -5 dioptrii.
MIT: Dieta dziecka nie wpływa na stan jego oczu
Optyk Brilliant przypomina: wszystko, co jemy, ma wpływ na nasze zdrowie. Aby więc oczy dziecka pozostały w jak najlepszej kondycji, konieczne jest włączenie do rodzinnej diety produktów zawierających witaminy A, C, D i B. Niemniej ważne są składniki mineralne, takie jak miedź, selen, mangan czy cynk. Minerały te znajdziemy w rybach, jajach, produktach pełnoziarnistych, orzechach, awokado i niektórych roślinach strączkowych. Optyk Tychy zaleca również włączenie do diety zielonych i żółtych owoców.